źródło: luteranie.plCzas pasyjny i Wielkanoc to drugi krąg w roku kościelnym. Okres czasu pasyjnego trwa 6 tygodni i okres Wielkanocy trwa również 6 tygodni (jest 6 niedziel pasyjnych i 6 niedziel wielkanocnych). Wielkanoc poprzedzona jest czasem pasyjnym, czasem Wielkiego Postu. W Kościele luterańskim istnieją dwie nazwy tego pasyjnego okresu rozpoczynającego się w Środę Popielcową, czyli w środę przed Niedzielą Invocavit (1 Postu). Z języka i liturgii starokościelnej pozostało określnie Wielkiego Postu, a w ewangelickim języku liturgicznym zadomowiło się określenie „czasu pasyjnego”.

 

Post od czasu IV wieku po Chrystusie rozpoczynamy w Kościele od nabożeństwa pokutnego. Pokuta zresztą cechuje cały okres pasyjny. Od IV wieku posypywano głowy wiernych popiłem na znak właśnie pokuty. Jest to zresztą biblijny starotestamentowy zwyczaj.

Czas pasyjny bierze swoją nazwę od łacińskich słów poprzedzających w Wielki Piątek czytanie historii męki Pana Jezusa: „Passio Domini nostri secundum…” co znaczy dosłownie po polsku: „Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa według…” i następuje nazwa Ewangelii, z której jest ona czytana. A więc „Passio” znaczy po polsku „Męka” czyli rozpamiętywanie męki naszego Pana Jezusa Chrystusa. W tym czasie zastanawiamy się nad męką, cierpieniem naszego pana, jakie ona miała znaczenie dla nas i dla naszego zbawienia. Temu zagadnieniu w Kościele poświęcono „piątki pasyjne”, albo jak kiedyś mówiło się na Śląsku Cieszyńskim „postne piątki”. W Kościele luterańskim w te piątki czytane były w liturgii teksty wyłącznie z Ewangelii, które mówiły o męce Pańskiej, kazania natomiast można było głosić na inne teksty, lecz zawsze związane z głównym tematem tego okresu. W piątki pasyjne śpiewano wyłącznie pieśni pasyjne. Zwieńczeniem tego czasu jest Wielki Piątek.

Dawne agendy zawierają do czytania w piątki pasyjne długa historię pasyjną zestawioną według czterech ewangelistów. Ponieważ te czytania były bardzo długie (przeplatane nieraz pieśniami pasyjnymi), dzisiaj czyta się zazwyczaj każdego roku z innej Ewangelii historie męki Pana Jezusa (np. w bieżącym roku 2012 czytamy ją wg Ewangelii św. Mateusza). Często te nabożeństwa tygodniowe, zwłaszcza w dużych parafiach, oprócz coniedzielnej Komunii Świętej, połączone są także ze Spowiedzią i Sakramentem Ołtarza. Kulminacyjnym okresem czasu pasyjnego to Wielki Tydzień rozpoczynający się Niedzielą Palmową. W domu, z którego się wywodzę, a był to dom luterański od wieków (od czasów Reformacji) wielkim dniem Wielkiego Tygodnia był Wielki Czwartek – dzień ustanowienia Wieczerzy Pańskiej. W tym dniu zawsze wieczorem przystępowaliśmy do Wieczerzy Świętej. Jest to nie tyle dzień smutku co radości i wdzięczności za ten wielki Sakrament, który nam Pan pozostawił i w którym pod postaciami chleba i wina przechodzi do nas realnie, substancjalnie i rzeczywiście w Swoim Ciele i Krwi (luterańskie: „w, z, pod” chlebem i winem przychodzi Pan realnie i substancjalnie do nas aby łączyć się z naszym ciałem i krwią) Bliżej, jak właśnie w ten sposób, nasz Pan nie może być nas. Dlatego w ten dzień wdzięczności i radości antependia są białe na ołtarzu i ambonie, białe kwiaty na ołtarzu, ksiądz ubrany jest na biało, dzwonią dzwony i śpiewamy „Chwała Bogu na wysokościach” wraz z pieśnią uwielbienia „Na wysokościach Bogu cześć!” Taka jest stara tradycja Kościoła Powszechnego, również i naszego Kościoła.

 

Kulminacyjnym dniem czasu pasyjnego i Wielkiego Tygodnia jest niewątpliwie Wielki Piątek, dzień zbawczej śmierci Pana Jezusa. Kościół luterański jako spadkobierca reformacyjnej „teologii krzyża” ten dzień niezwykle uroczyście święci, choć podobnież ks. dr Marcin Luter tak tego dnia nie świętował, nie napisał ani jednej pieśni pasyjnej, a elementy pasyjne zawarł w swej pięknej pieśni wielkanocnej „Chrystus był w śmierci mocy” [ŚE 172], w której nawiązał do starokościelnej łacińskiej sekwencji „Victinae paschali laudes” z roku 1048 oraz do XII wiecznej pieśni „Chrystus Pan zmartwychwstał” [ŚE 174 lub 173].

W Wielki Piątek zazwyczaj odprawiane są dwa nabożeństwa ze Spowiedzią i Sakramentem Ołtarza (przedpołudniem nabożeństwo główne i popołudniu lub wieczorem – wielkopiątkowe nabożeństwo nieszporne). Wierni gremialnie przystępują do Komunii Świętej, liturgia ma charakter żałobny, ksiądz ubrany jest na czarno, antependia na ołtarzu i na ambonie są też koloru czarnego, nie dzwonią dzwony (ostatni raz dzwonią w Wielki Czwartek na nabożeństwo Wieczerzy Pańskiej). Do starej tradycji ewangelickiej należy zachowanie w domu ciszy, bez radia i telewizora, za wyjątkiem wysłuchania lub obejrzenia nabożeństwa radiowego lub telewizyjnego, wierni ubrani są w ciemnych lub czarnych strojach. Jeszcze do niedawna na Śląsku Cieszyńskim w ten dzień kobiety były ubrane w czarnych strojach ludowych, mężatki z białym, koronkowym czepcem na głowie. Do tradycji ewangelickiej należy zachowanie w Wielki Piątek postu. W okresie pasyjnym Diakonia Polska w ramach akcji „7 tygodni bez...” rozdaje skarbonkę pasyjną, do której składane są zaoszczędzone pieniądze przeznaczone na cele charytatywne. Ostatnio pojawiła się w Kościele staroluterańskim także druga akcja p.t.: „7 tygodni z…” -  modlitwą, codziennym czytaniem Słowa Bożego, częstszym przystępowaniem do Sakramentu Ołtarza.

 

WIELKANOC w Kościele Ewangelickim jest tak samo wielkim świętem, jak Wielki Czwartek, Wielki Piątek, czyli tzw. „Triduum paschalne” („Trzy dni wielkanocne – paschalne”), czy też jak Boże Narodzenie, względnie Wniebowstąpienie Pańskie lub  Zesłanie Ducha Świętego.

W poranek wielkanocny w godzinach pomiędzy 5.oo a 6.oo odprawiane są uroczyste nabożeństwa rezurekcyjne (znaczy: zmartwychwstania) lub „Jutrznia” wielkanocna na Śląsku Cieszyńskim  o  godz. 5.oo. Nabożeństwa te noszą charakter wielkanocnej radości, zarówno w liturgii, w pieśniach ludu i chóru, ksiądz ubrany jest znowu w białą komżę cieszyńską (tzw. „alba silesiana”), lub też w starochrześcijańską albę z białą stułą (biała alba sięgająca do kostek to strój chrzestny pierwszych chrześcijan, a stuła jest symbolem sprawowanego urzędu Kościoła przez ordynowanego), również paramenty, antependia i kwiaty są koloru białego. Podobnie jak w Boże Narodzenie, o godzinie 9.00 lub 10.00 odprawiane są nabożeństwa główne, zazwyczaj ze Spowiedzią i Sakramentem Ołtarza. Przy śniadaniu wielkanocnym obowiązkowo jest malowane jajko wielkanocne – symbol życia, bo jak małe kurczątko wychodzi ze skorupy do samodzielnego życia, tak PAN wstał z martwych z grobu kamiennego i dlatego wolno nam śpiewać:

„ Gdyby nie był powstał, / świat by w piekle został; /

lecz że z grobu Pan idzie, / zaradzone jest biedzie, / zmiłuj się Panie!”

[ŚE 173,3]

 

Wszystkim współwyznawcom życzę radosnego „Alleluja!"